2.3 Kolejny miot Wanilii
Tymczasem Wanilia znów miała cieczkę i znów Misiaczek przystąpił do działania, bo Wanilia nie dała do siebie dopuścić żadnego innego samca, mimo usilnych prób pseudohodowcy. Wreszcie ktoś mu powiedział, że najlepszy jest dobór naturalny i że skoro psina tak bardzo się upiera, to widocznie jest coś na rzeczy, więc w końcu facet ustąpił. Misiaczek przestał być lubiany, a i Wanilia nie miała zbyt wielu zwolenników, więc za namową staruszki przeniesiono parkę do całkiem osobnego pomieszczenia. Niestety biedna stara Chica nie załapała się na tę przeprowadzkę nad czym okropnie ubolewała, ale naturalnie nikt się tym nie przejmował. Wanilii i Teddiemu przeprowadzka dobrze zrobiła, bo przybrali na wadze a ich futerka zgęstniały jeszcze bardziej i wyglądały naprawdę wystawowo.
Wreszcie przyszedł czas rozwiązania i Wanilka wydała na świat kolejny czekoladowy miot.
3 replies on “Kolejny miot Wanilii”
Ciekawie się czyta.
Mega wciągające 🙂
ciekawe co dalej.