To jest kartka z pamiętnika, która opowiada o bardzo wtedy ważnych dla mnie perfumach. Były to drugie perfumy w moim życiu, które sama sobie wybrałam, kupiłam, a nie otrzymałam od kogoś na prezent. Zazwyczaj tego typu prezenty w moim przypadku bywały nietrafione.
16. października 2012 r. Wtorek
Spełniło się moje wielkie marzenie! Kupiłam sobie perfumy "Lady Gaga famę", a dokładnie to Ewelina mi je kupiła oczywiście za moje pieniądze, a mówiąc ściślej za pieniądze, które przywiózł mi tata, który przyjechał z babcią do Krakowa by mogła odbyć wizytę u lekarza i przy okazji mnie odwiedzili.
Jestem niewypowiedzianie szczęśliwa! Wczorajszy wieczór obfitował w wiele emocji.
Kiedy wróciłam z kolacji Ewelina i Kasia wybierały się do Bonarki. Ewel zapytała mnie czy czegoś bym stamtąd nie chciała i wtedy pomyślałam, że oprócz mojego wielkiego marzenia to nie mam w żadnym sklepie nic do kupienia.
Zaczęłam się więc zastanawiać czy w bonarce jest sefora czy nie.
Wtedy Ewela wspomniała o perfumach, a ja dałam jej pieniądze i umówiłam się z nią, że jeżeliby zmieniło się coś cenowo np. jakaś promocja, albo gdyby niespodzianie podrożały, to żeby do mnie dzwoniła i wtedy będziemy się dogadywać przez telefon, co do zakupu. Z Mileną natomiast umówiłam się tak, że jeśli dziewczyny wrócą to Milena ma mi puścić, sygnałka i wtedy przybiegnę, bo trzeba Ci wiedzieć, że trudny czas oczekiwania miałam spędzić z przyjaciółką. Tak jak przypuszczałam czekanie było nieznośne, jak to zwykle z czekaniem bywa.
Kiedy wreszcie Milena zadzwoniła, ja przybiegłam do pokoju z prędkością ponaddźwiękową.
Jakież było moje rozczarowanie, kiedy dowiedziałam się, że perfumy wykupiono i jak na razie nie mam na nie szansy.
Przyznam szczerze, że chciało mi się płakać i nie wiedziałam czy zdołam się pozbierać na tyle by móc spokojnie zdobywać wiedzę. Totalnie zrozpaczona i schandrowana usiadłam na łóżku i usiłowałam uczyć się fizyki. Po chwili zadzwoniła do mnie Ada, by się dowiedzieć czy je mam.
Powiedziałam jej, że nie i po smutnej chwili milczenia rozłączyłam się i ponownie wzięłam do ręki zeszyt od fizyki.
Kiedy czytałam i uczyłam się, jeśli w ogóle można było tak nazwać tę emocjonalną wegetację i przebieganie palcem po kartkach zeszytu słyszałam, że Kasia z Eweliną o czymś szepczą.
Długo jednak na to nie zwracałam uwagi, ponieważ każdy ma prawo mieć swoje tajemnice.
Kiedy tak chandrowałam się z zeszytem od fizyki w ręku wreszcie Ewel nie wytrzymała i wręczyła mi skrzętnie zapakowane pudełeczko, w którym wiadomo oczywiście, co było! Rozpakowałam je prędko poczym krzyknęłam:
? Uduszę was i posiekam na kawałki! ? Potem jak pershing pobiegłam z perfumami w garści do mej przyjaciółki by się z nią radością podzielić. Nie mogłam jej przecież zostawić w przeświadczeniu, że ich nie mam! Ada się niestety myła, więc musiałam na nią poczekać.
Kiedy wróciła wreszcie z łazienki pokazałam jej perfumy i opowiedziałam o smutnej-wesołej przygodzie z perfumami, jaką zaaranżowały dziewczyny z pokoju.
Potem musiałam już wrócić, żeby nie dostać ochrzanu od wychowawców, że za długo siedzę na starym.
Przygodę z perfumami opowiedziałam również pani Beacie i pokazałam jej obiekt moich marzeń.
Lady Gaga Fame
To jest kartka z pamiętnika, która opowiada o bardzo wtedy ważnych dla mnie perfumach. Były to drugie perfumy w moim życiu, które sama sobie wybrałam, kupiłam, a nie otrzymałam od kogoś na prezent. Zazwyczaj tego typu prezenty w moim przypadku bywały nietrafione.
16. października 2012 r. Wtorek
Spełniło się moje wielkie marzenie! Kupiłam sobie perfumy “Lady Gaga famę”, a dokładnie to Ewelina mi je kupiła oczywiście za moje pieniądze, a mówiąc ściślej za pieniądze, które przywiózł mi tata, który przyjechał z babcią do Krakowa by mogła odbyć wizytę u lekarza i przy okazji mnie odwiedzili.
Jestem niewypowiedzianie szczęśliwa! Wczorajszy wieczór obfitował w wiele emocji.
Kiedy wróciłam z kolacji Ewelina i Kasia wybierały się do Bonarki. Ewel zapytała mnie czy czegoś bym stamtąd nie chciała i wtedy pomyślałam, że oprócz mojego wielkiego marzenia to nie mam w żadnym sklepie nic do kupienia.
5 replies on “Lady Gaga Fame”
Znam. Lubiłam.
Są w mojej pierwszej trójce!
Wow, medaliści. 🙂 Super. 🙂
Jaki mają zapach?
No taki, niby słodki, ale z nutką świeżości.