6 replies on “Pies mojej cioci Junior, zwany przeze mnie pieszczotliwie niedźwiadkiem, któremu był poświęcony kiedyś wpis, ziaje z gorąca i liże mikrofon”
Ojej jak słodko.
Szybko dyyyyyszyyy. Ten pieseł chyba nie kocha lata. 😉
Nie pozwolił bym lizać mikrofonu. 😀
Co to za wielkie psisko jest?
Nie jest znowu aż taki wielki, ale ma takie fajne, niedźwiedzie futro – lekko szorstki i gęste, a rzeczywście sidział w słońcu.
6 replies on “Pies mojej cioci Junior, zwany przeze mnie pieszczotliwie niedźwiadkiem, któremu był poświęcony kiedyś wpis, ziaje z gorąca i liże mikrofon”
Ojej jak słodko.
Szybko dyyyyyszyyy. Ten pieseł chyba nie kocha lata. 😉
Nie pozwolił bym lizać mikrofonu. 😀
Co to za wielkie psisko jest?
Nie jest znowu aż taki wielki, ale ma takie fajne, niedźwiedzie futro – lekko szorstki i gęste, a rzeczywście sidział w słońcu.
hehehe żeczywiście z niego jest niedźwiadek xddd