Bardzo się stresowałam moją osiemnastką, aby wszystko poszło dobrzze, by nikt nie odmówił przyjazdu i takie tam, więc śniły mi się różne głupoty z tym związane. Oto one:
Moja osiemnastka
Na mojej osiemnastce było trochę więcej ludzi niż sobie wcześniej zaplanowałam, ale mimo to zabawa była pyszna. Postanowiłam sobie, że z każdym z uczestników zabawy porozmawiam chociaż dwie minuty. Najpierw podeszłam do Kamili, mojego urodzinowego didżeja.
Siedziała przy moim laptopie, puszczała muzę i była bardzo szczęśliwa.
Potem rozmawiałam z Pauliną i powiedziałam jej, że zaczynam mieć problemy z matmą, a ona mi na to, że chętnie mi pomoże, nawet dziś!
– Dziękuje ci bardzo już z góry, ale nie skorzystam z dzisiejszych korepetycji, bo jak zauważyłaś obchodzę swoje osiemnaste urodziny i chcę się zabawić z gośćmi – odparłam.
– Ja tylko proponowałam – odpowiada na to Paulina, a ja odchodzę do następnego gościa, którym jest moja przyjaciółka Alicja. Kiedy do niej dotarłam liczba gości zmniejszyła się o połowę, albo jeszcze bardziej, bo zostali tylko moi najlepsi przyjaciele, a wesoła urodzinowa muzyka przestała grać, co jednak nie znaczy, że zrobiło się smutno. Alicja odciągnęła mnie na stronę w najciemniejszy kąt pokoju i wyznała mi cicho, że świetnie się tu bawi, a następnie powiedziała:
– Mam coś dla ciebie i bynajmniej nie jest to prezent urodzinowy!
Okazało się, że tym czymś były zapakowane w przesyłkową paczkę perfumy Hugo na które już dawno miałam się wymienić z Alą, ale ciągle nam coś w tym przeszkadzało. Powiedziałam przyjaciółce, że perfumy La Costa czekają na nią w szkole, że są dobrze ukryte i już nigdy więcej mi się nie zapodzieją. Alicja się ucieszyła, a ja otwarłszy niecierpliwie paczkę powąchałam perfumy Hugo i zaniosłam je do szawki z kosmetykami w mym pokoju i moje dziwne piękne urodziny dobiegły końca.
3 replies on “Moja osiemnastka”
ale sen życzę ci by kiedyś urodziny wymażone i wyśnione stały się jawą
ciekawe i prawdziwe takie
No, jak się człek pełnoletnim staje, to dopiero jaaazdaaa. 😉